Zasłony nie
są oczywiście obowiązkowe. Niektórzy wolą żaluzje, rolety lub nawet ozdobne
folie przyklejane na szyby, ale… Jeśli już decydujemy się na zasłony (także w
wersji bez firany, co zdarza się coraz częściej, zwłaszcza w przypadku, gdy za
oknem jest ładny widok) to muszą one być dobrze dopasowane do: funkcji
pomieszczenia, jego wielkości, charakteru, stylu, kolorystyki, etc. Oto kilka
cennych wskazówek odnośnie zastosowania zasłon okiennych w aranżacji wnętrza…
(źródło: homebook.pl / Tkanina Riviera) |
- Ogólna zasada mówi o tym, że zasłony powinny kończyć się 1 lub 2 cm nad podłogą, ale są oczywiście wyjątki - zależne od tego, jaki efekt chcemy uzyskać. I tak na przykład, w eleganckim przestronnym wnętrzu z dużym oknem dobrze, jeśli zastosujemy zasłony nieco dłuższe, które będą nawet lekko opierać się o podłogę. Natomiast w sytuacji, w której pod oknem stoją meble (na przykład sofa lub komoda) stosujemy oczywiście wariant zasłon krótszych, tj. tylko do poziomu danego mebla / parapetu. Nie upychamy ich za wspomnianą sofą czy komodą.
- Zasłony powinny być także dobrze dobrane pod kątem tkaniny, z której są wykonane. Nie chodzi tutaj o jej wzór czy kolor, ile raczej o grubość i fakturę. A zatem… Jeśli wieszamy zasłony w pomieszczeniu, w którym rzeczywiście chcemy ograniczać dostęp światła w razie potrzeby (np. pokój telewizyjny, pomieszczenie z kinem domowym, sypialnia) skupmy się na ciężkich i grubych tkaninach, które nie przepuszczają promieni słonecznych. Można użyć w tym przypadku m.in. tafty. Jeżeli natomiast zasłony pełnią gdzieś tylko funkcję dekoracyjną (bo np. okno wychodzi na północną stronę i do tego nikt nam w nie nie zagląda) możemy użyć zwiewnych, cienkich, a nawet przezroczystych materiałów, które dodatkowo dodadzą wnętrzu lekkości. Może to być organdyna.
- Zasłony wzorzyste vs gładkie. Tu jest sytuacja oczywista. Małych, ciasnych pomieszczeń nie dekorujemy zasłonami wzorzystymi, bo optycznie jeszcze zmniejszymy takie wnętrze i jedyne, co uzyskamy to efekt przytłoczenia. W małych pomieszczeniach sprawdzają się zasłony gładkie (ewentualnie z bardzo delikatnym i drobnym wzorkiem), w neutralnym kolorze, bez drapowania i dekoracyjnego upinania. Gładko, prosto, elegancko. We wnętrzach większych, zwłaszcza tam, gdzie nie ma wielu mebli, gdzie jest przestrzeń, można pozwolić sobie na wzory i drapowanie lub fantazyjny sposób upięcia.
- Wysoko czy nisko i na jakim karniszu, czyli zmieniamy przestrzeń… Dodatkowym aspektem w doborze zasłon do pomieszczenia jest kwestia doboru i umieszczenia karnisza, czyli wyboru wysokości, na której zawiesimy nasze zasłony. Zależnie od rozmiarów pokoju oraz od efektu optycznego, jaki chcemy osiągnąć, wybieramy różne rozwiązania. W niskich wnętrzach zasłony wieszamy wysoko – tuż pod sufitem, aby uzyskać wrażenie, że pomieszczenie jest wyższe, niż w rzeczywistości jest. Jeżeli chcemy natomiast je optycznie poszerzyć, pamiętajmy, by zasłony były jasne i zwiewne, najlepiej na szerokim karniszu. Chcąc skrócić niezbyt kształtne pomieszczenie na linii okno – przeciwległa ściana, powieśmy ciemne i bardzo obszerne zasłony. Jeśli zależy nam na ogólnym efekcie powiększenia całego wnętrza, wieszamy zasłony jak najbardziej zbliżone do koloru / wzoru ściany.
Wybieramy
zasłonę, która odpowiada nam pod względem wzoru, koloru, grubości tkaniny, etc.
i wszywamy w poprzek (w regularnych odstępach) na przykład listewki, pręty lub
tyczki z bambusa. Po zawieszeniu tak przygotowanej zasłony, gdy podciągamy ją
(tak jak podciąga się rolety) uzyskujemy naturalne fałdy i ładne regularne
ułożenie materiału, co wygląda dość oryginalnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz