piątek, 23 lipca 2010

Pomidory :)

Pomidory , pomidory :). Są przez cały rok do wyboru do koloru! I bardzo dobrze bo bez pomidorów nie tylko włoska kuchnia byłaby niebywale uboga.

Zacznijmy od krótkiej historii:

Nasz bohater (pomidor) pochodzi z ameryki południowej. Do Polski trafił dzięki królowej Bonie. Odkryła ona niewątpliwie jego walory smakowe, nie wiedząc że dzięki pomidorom zyskuje także uroda. Obecny w pomidorze beta-karoten zamienia się po zjedzeniu w witaminę A – antyutleniacz walczący z wolnymi rodnikami czyli przeciwdziała zbyt szybkiemu starzeniu się. Witamina A wspomaga także wzrok i chroni przed promieniowaniem UV. W pomidorze jest tez potas regulujący ciśnienie krwi. Ale to nie wszystko… Kobiety kochają pomidory za likopen – tez jest antyutleniaczem ale dwa razy silniejszym niż beta-karoten. W surowym pomidorze likopen nie zdziała cudów. Lepiej wchłaniany jest z przetworów pomidorowych dlatego warto jest ketchup, przeciery pomidorowe i pić sok pomidorowy.

Osoby zdrowe mogą jeść pomidory z pestkami i skórką. Ale dzieciom i osobom starszym lepiej podać pomidor sparzony i obrany ze skórki.

Należy pamiętać tez że trzymanie pomidorów w lodówce to błąd bo optymalna temperatura w jakiej powinno się je przechowywać to 15st C.

Warto pomidory suszyć lub po prostu suszone kupować. Naukowcy dowiedli bowiem, że suszone pomidory mają działanie przeciwnowotworowe i mogą zmniejszać ryzyko raka prostaty.

Ciekawostką jest to, że z botanicznego punktu widzenia, pomidor nie jest warzywem a OWOCEM. Nie przeszkadza mu to jednak w tym, że odmładza, leczy, chroni przed chorobami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz