środa, 4 lipca 2012

Pakujemy się na wyjazd... co zabrać?

Temat pakowania się na wyjazd powtarza się wiele razy w roku, gdyż nie dotyczy tylko wakacji. Wyjeżdżamy przecież na weekendy, w delegacje. I praktycznie zawsze zastanawiamy się, co powinno się w naszych walizkach znaleźć.


 Chociaż jest to sprawa bardzo indywidualna, postanowiłam zebrać myśli i stworzyć uniwersalną receptę na udane pakowanie się, żeby ograniczyć ilość sytuacji, kiedy to na już na miejscu zauważamy, że czegoś zapomniałyśmy.

1. Lista – to podstawa. Chyba każda z nas robi przed wyjazdem listę rzeczy, które należy zabrać. Z reguły spisujemy ją najwcześniej dwa dni przed pakowaniem i... wyrzucamy do kosza od razu po zapięciu wszystkich komór i kieszeni naszego pakunku.

A gdyby tak stworzyć uniwersalną listę i zachować, żeby móc z niej skorzystać przed każdym wyjazdem? Taką listę można mieć zapisaną w komputerze. Przed każdym wyjazdem można ją otworzyć lub wydrukować i zmodyfikować pod kątem aktualnego wyjazdu. Co sądzicie o takim pomyśle?

A teraz czas na elementy, które muszą znaleźć się w naszym bagażu:

2. Bielizna – bez niej ani rusz. Najlepiej dostosować jej ilość do ilości dni, które spędzimy na wyjeździe.

3. Nieśmiertelny zestaw: dżinsy, ciepła bluza, kurtka przeciwdeszczowa, trampki i japonki – to obowiązkowe elementy na każdym wyjeździe, gdyż pogoda może płatać nam różne figle, wygodne buty są konieczne, a i japonki pod prysznic się przydadzą.

4. Akcesoria higieniczne – bez przyborów do mycia i ręcznika przecież nie pojedziemy. Kosmetyki weźmy w ilościach zależnych od czasu naszego pobytu poza domem. Zastanówmy się, czy nie wygodniej nam będzie używać produktów w miniaturowych wersjach, które są obecnie łatwo dostępne.

5. Leki – jeśli mamy jakieś problemy zdrowotne, lub przydarzają nam się pewne dolegliwości – miejmy odpowiednie leki zawsze przy sobie. Dobrze też mieć jakieś preparaty przeciwko komarom i łagodzące ich ugryzienia. Warto mieć też plastry.

Pomysł z uniwersalną listą zamierzam przetestować w tym roku. Podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami. Będę też wdzięczna za wszelkie komentarze i uzupełnienia powyższej treści :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz