wtorek, 24 września 2013

Dobrze dobrane zasłony to niezbędny element udanej aranżacji wnętrza

Ciągle jeszcze w naszych wnętrzach pokutuje nieśmiertelne zestawienie okienne: biała firanka plus „bezpłciowe” zasłony, które nie tylko nie zdobią i nie nadają żadnego charakteru, ale wręcz odbierają całej aranżacji styl, zabijając wszelkie dobre pomysły zastosowane w danym pomieszczeniu. Czas z tym zerwać!

Zasłony nie są oczywiście obowiązkowe. Niektórzy wolą żaluzje, rolety lub nawet ozdobne folie przyklejane na szyby, ale… Jeśli już decydujemy się na zasłony (także w wersji bez firany, co zdarza się coraz częściej, zwłaszcza w przypadku, gdy za oknem jest ładny widok) to muszą one być dobrze dopasowane do: funkcji pomieszczenia, jego wielkości, charakteru, stylu, kolorystyki, etc. Oto kilka cennych wskazówek odnośnie zastosowania zasłon okiennych w aranżacji wnętrza…

(źródło: homebook.pl / Tkanina Riviera)
  • Ogólna zasada mówi o tym, że zasłony powinny kończyć się 1 lub 2 cm nad podłogą, ale są oczywiście wyjątki - zależne od tego, jaki efekt chcemy uzyskać. I tak na przykład, w eleganckim przestronnym wnętrzu z dużym oknem dobrze, jeśli zastosujemy zasłony nieco dłuższe, które będą nawet lekko opierać się o podłogę. Natomiast w sytuacji, w której pod oknem stoją meble (na przykład sofa lub komoda) stosujemy oczywiście wariant zasłon krótszych, tj. tylko do poziomu danego mebla / parapetu. Nie upychamy ich za wspomnianą sofą czy komodą.
  • Zasłony powinny być także dobrze dobrane pod kątem tkaniny, z której są wykonane. Nie chodzi tutaj o jej wzór czy kolor, ile raczej o grubość i fakturę. A zatem… Jeśli wieszamy zasłony w pomieszczeniu, w którym rzeczywiście chcemy ograniczać dostęp światła w razie potrzeby (np. pokój telewizyjny, pomieszczenie z kinem domowym, sypialnia) skupmy się na ciężkich i grubych tkaninach, które nie przepuszczają promieni słonecznych. Można użyć w tym przypadku m.in. tafty. Jeżeli natomiast zasłony pełnią gdzieś tylko funkcję dekoracyjną (bo np. okno wychodzi na północną stronę i do tego nikt nam w nie nie zagląda) możemy użyć zwiewnych, cienkich, a nawet przezroczystych materiałów, które dodatkowo dodadzą wnętrzu lekkości. Może to być organdyna.
  • Zasłony wzorzyste vs gładkie. Tu jest sytuacja oczywista. Małych, ciasnych pomieszczeń nie dekorujemy zasłonami wzorzystymi, bo optycznie jeszcze zmniejszymy takie wnętrze i jedyne, co uzyskamy to efekt przytłoczenia. W małych pomieszczeniach sprawdzają się zasłony gładkie (ewentualnie z bardzo delikatnym i drobnym wzorkiem), w neutralnym kolorze, bez drapowania i dekoracyjnego upinania. Gładko, prosto, elegancko. We wnętrzach większych, zwłaszcza tam, gdzie nie ma wielu mebli, gdzie jest przestrzeń, można pozwolić sobie na wzory i drapowanie lub fantazyjny sposób upięcia.
  • Wysoko czy nisko i na jakim karniszu, czyli zmieniamy przestrzeń… Dodatkowym aspektem w doborze zasłon do pomieszczenia jest kwestia doboru i umieszczenia karnisza, czyli wyboru wysokości, na której zawiesimy nasze zasłony. Zależnie od rozmiarów pokoju oraz od efektu optycznego, jaki chcemy osiągnąć, wybieramy różne rozwiązania. W niskich wnętrzach zasłony wieszamy wysoko – tuż pod sufitem, aby uzyskać wrażenie, że pomieszczenie jest wyższe, niż w rzeczywistości jest. Jeżeli chcemy natomiast je optycznie poszerzyć, pamiętajmy, by zasłony były jasne i zwiewne, najlepiej na szerokim karniszu. Chcąc skrócić niezbyt kształtne pomieszczenie na linii okno – przeciwległa ściana, powieśmy ciemne i bardzo obszerne zasłony. Jeśli zależy nam na ogólnym efekcie powiększenia całego wnętrza, wieszamy zasłony jak najbardziej zbliżone do koloru / wzoru ściany.
A co z tymi, którzy nie są fanami zasłon, ale nie zadowalają ich także klasyczne rolety, które wydają się zbyt ascetyczne i mało dekoracyjne? No cóż… jest rozwiązanie pośrednie – bardzo efektowne rolety rzymskie. To połączenie rolety (jeśli chodzi o sposób zasłaniania i odsłaniania okna) oraz zasłon (ze względu na użyte tkaniny i efekt drapowania). Jak to jest zrobione?

Wybieramy zasłonę, która odpowiada nam pod względem wzoru, koloru, grubości tkaniny, etc. i wszywamy w poprzek (w regularnych odstępach) na przykład listewki, pręty lub tyczki z bambusa. Po zawieszeniu tak przygotowanej zasłony, gdy podciągamy ją (tak jak podciąga się rolety) uzyskujemy naturalne fałdy i ładne regularne ułożenie materiału, co wygląda dość oryginalnie.

Dla każdego znajdzie się coś dobrego i na każdy „problem” dowolnego wnętrza, można znaleźć dobre rozwiązanie właśnie między innymi dzięki właściwie dobranym zasłonom.

wtorek, 10 września 2013

Z muzyką klasyczną – czas na relaks

Muzyka towarzyszy ludzkości od zarania dziejów. W starożytności jej lecznicze oddziaływanie doceniali nie tylko teoretycy muzyki ale i filozofowie m.in. Platon i Arystoteles. Ich zdaniem melodia wzmacniała i osłabiała charakter, tworzyła dobro lub zło, dawała spokój lub wywoływała wzburzenie. Muzyka była nieodłącznym środkiem leczniczym, jej walory pomagały także w leczeniu rehabilitacyjnym. Grecy dostrzegali w niej siłę oczyszczającą zwaną katharsis.


Muzyka jako zjawisko oddziaływania na psychikę człowieka pełni rolę uniwersalnego środka leczniczego także współcześnie. Badania dowodzą, że jest ona doskonałym narzędziem stymulującym wszechstronny rozwój człowieka. Oprócz pobudzania różnych inteligencji łączy obie półkule i wprowadza czas równowagi. Muzyka klasyczna najlepiej łagodzi nerwy i pobudza do działania, dlatego bardzo dobrze sprawdza się w pracy, w szkole, czy w chwili odpoczynku. Nasilające się uczucie zmęczenia na skutek życia w warunkach intensywnego wysiłku i ciągłego pośpiechu nakazuje podjęcie wszelkich kroków w kierunku ochrony zdrowia psychicznego i somatycznego przed jego zagrożeniem. Kontakt z muzyką relaksacyjną zwiększa wrażliwość emocjonalną oraz ułatwia zmianę postaw i zachowania. Muzyka pozwala zredukować stres wywołany chorobą, może również zredukować ból.

Współcześnie dziedziną posługującą się elementami muzycznymi w celu przywracania zdrowia psychicznego jak i fizycznego jest muzykoterapia. Zdaniem psychologów muzyka pozwala na docieranie do głęboko ukrytych konfliktów, z którymi pacjent nie może sobie poradzić. Celem muzykoterapii jest przede wszystkim dostarczanie pozytywnych przeżyć uczestnikowi oraz rozładowanie napięcia.

Jednak nie musimy korzystać z usług muzykoterapeuty by poprawić sobie nastrój. Wystarczy jedynie chwila relaksu przy kompozycjach muzyki barokowej i już czujemy się lepiej. Badania potwierdzają, że najlepsza jest muzyka o wysokich częstotliwościach. Dostarcza ona energii, likwiduje zmęczenie, uaktywnia umysł i pamięć, przyspiesza procesy związane z uczeniem się. Ma również wpływ w nawiązaniu kontaktu między świadomością, a podświadomością. Nie dziwi zatem fakt, że najczęściej polecaną muzyką relaksacyjną jest muzyka barokowa. Zawiera ona kojącą i pogodną materie dźwiękową wykorzystującą naturalnie wysokie częstotliwości skrzypiec, harfy czy mandoliny, które uaktywniają nasz mózg. To dlatego najczęściej polecanymi utworami relaksacyjnymi są kompozycje Jana Christiana Bacha.

Autorka: Paulina Lubecka

środa, 4 września 2013

Sposoby na mole spożywcze i odzieżowe

Mole są od dawien dawna utrapieniem wielu gospodarstw domowych. Nasze domy najczęściej nawiedzają dwie odmiany tych szkodników - mole spożywcze oraz mole ubraniowe. Ich obecność w domu zauważamy niestety zwykle dopiero wtedy, gdy dorosłe już osobniki zaczynają latać po naszej kuchni lub pokoju. A to oznacza, że szkodniki te już rozpanoszyły się w naszych szafach i szafkach i sieją w zaczynają siać w nich spustoszenie. Jako, że mole rozmnażają się niezwykle szybko, widok latających po mieszkaniu dorosłych osobników powinniśmy potraktować jak alarm, wzywający do natychmiastowego działania.


Wtedy pojawia się pytanie, co należy zrobić, aby zwalczyć mole i to raz a dobrze. Zastanawiamy się też, skąd się one u nas wzięły, zwłaszcza, jeśli dbamy o czystość i porządek. Pojawienie się moli wcale nie musi wynikać z niechlujstwa. Mole mogą wlecieć do mieszkania przez okno lub balkon, a to wystarczy, żeby na dniach wzrosła ich liczebność. Larwy moli spożywczych natomiast możemy przynieść nawet w produktach ze sklepu, gdy są one nieszczelnie zamknięte, a my tego nie zauważymy.

Aby rozpocząć walkę z molami musimy przede wszystkim rozejrzeć się dokładnie po mieszkaniu i zlokalizować ich siedliska. W zależności od tego, z jakim typem moli mamy do czynienia, musimy dokładnie przejrzeć i gruntownie wysprzątać wszystkie szafy i szuflady z ubraniami lub szafki kuchenne.

Jeśli dokuczają nam mole spożywcze, musimy dokładnie przyjrzeć się wszystkim otwartym produktom sypkim, takim jak mąka, płatki, kasza, ryż. Jeśli w którymś opakowaniu znajdziemy larwy lub kokony, musimy je wyrzucić.

Podobnie wygląda sytuacja w przypadku moli odzieżowych. Musimy liczyć się z tym, że niektóre rzeczy mogą nie nadawać się już do noszenia i będziemy musieli je wyrzucić. Niestety nie wszystko da się ładnie zacerować.

Kolejnym krokiem będzie zakup artykułów, dzięki którym zwalczymy pozostałe mole. Będziemy musieli uzbroić się w zawieszki lawendowe, kulki antymolowe i pułapki na mole w postaci przyczepianych do ścianek szaf tekturek z lepem. Produktów tych używajmy, dopóki mole nie znikną na dobre. Natomiast zawieszki lawendowe w szafie wieszajmy również profilaktycznie.